Wyruszyliśmy z domu w kierunku na Badenheim. Odcinek miedzy Badenheim a Gewerbegebiet przbiega pod górkę. Nie jest to jakieś duże wzniesienie, ale dlugie i przy silnym wietrze wiejącym w twarz dało się nam we znaki. Szczególnie mi bo jechcalem z przyczepką, która była jak hamulec. Najgorsze jednak było przed nami. Jazda na przełaj przez winnice. Wyjazd z Wöllstein do punktu oznaczonego na mapie było ostro pod górkę i pod wiatr. Tam już prowadziliśmy rowery. Potem już cały czas z górki do domu. O tej porze roku trasa trochę monotonna. Tylko zaorane pola i winnice bez liści. Trzeba pojechać jesienią :)